czwartek, 28 stycznia 2010

19 dni

Po etapie trenowania mocnej, ostrej gry przyszedł czas na...
"Weekend z Braćmi... i Majkelem".

Wdrożyliśmy się w nieco inny klimat. Krótko: energia, zabawa Capoeira.
Sarigue zaserwował nam na dzień dobry przytulanie z buziaczkami, a co! W ten mróz każdy potrzebuje większą dawkę czułości! (;
Atmosfera zdecydowanie sprzyjała, głupawka totalna, aż doszło do rytualnej wymiany koszulek pomiędzy osobnikami przeciwnych płci i z ogólnymi bananami na twarzach ćwiczyliśmy, po to się w końcu spotkaliśmy. :)
Gdybyście nas tak widzieli... x)





...a gdybyście Drogie nasze Brazyle mieli wątpliwości to TAK! Odliczamy dni do waszego powrtou. SZYBCIEEEEEEJ!!! (:



W niedzielę z kolei Trening Śpiewany :)
No i co? Była Szansa na sukces, było śpiewanie po polsku(!), nauka piosenek...
Z resztą, aby się przekonać trzeba było przyjść i zobaczyć na własne oczy. Jednak żeby nie było nikomu żal oto mała próbka tego co się działo...


p.s.
z braku dobrego montażysty reszta pozostaje w proszku! (;

Gdybyście posiadali jakieś ciekawe zdjęcia z ostatnich rodas trenigów, podsyłajcie nam na: hahasnie@gmail.com

SALVE!!! :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz